Основной контент книги Rap to nie zabawa już
Rap to nie zabawa już
ТекстTextPDF

Umfang 229 seiten

0+

Rap to nie zabawa już

Nicht zum Verkauf

Über das Buch

Badania nad relacją muzyki i literatury, choć mają już ponad stuletnią tra-dycję, wciąż nie dookreśliły zakresu, jaki obejmują. Ukształtowany w latach 70. XX wieku paradygmat badawczy, skoncentrowany wokół trzech kore-spondencji: muzyki i literatury, muzyki w literaturze i literatury w muzyce, go-dził różne stanowiska, a to za sprawą bardzo szerokich kategorii, którymi się posługiwał1. Zarzucona w ten sposób sieć badawcza miała jednak tak szero-kie oka, że umykały jej zjawiska drobne, incydentalne, które wraz z rozwojem kultury popularnej, a poniekąd także i technologii, nabierały na znaczeniu. Do-póki badania obejmowały obszar relacji muzyki poważnej (klasycznej) i litera-tury pięknej (wysokiej)2 zaproponowane kategorie wydawały się czytelne i wystarczające. Zauważmy, że zaproponowane klasyfikacje pozwalają się obronić wyłącznie w perspektywie strukturalnej, przy jasno zdefiniowanych kryteriach literatury i muzyki. Towarzyszyło temu przekonanie wywiedzione ze stanowiska Tadeusza Makowieckiego, że na gruncie literaturoznawczym potrzebna jest jasno sprecyzowana metodologia, pozwalająca badać zjawi-ska współwystępowania obu sztuk: muzyki i literatury3. W konsekwencji ba-dania nad korespondencją sztuk zostały sprowadzone do poszukiwania w tekście literackim obecności bezpośrednich nawiązań (cytatów, tytułów, przywołań treści) do tekstów muzycznych, opisów kompozycji muzycznej, wy-konania, wreszcie modelu, czyli kompozycji opartej na utworze muzycznym4.


W tym też kluczu powstały kolejne propozycje badań: Ewy Wiegandt5, Anny Barańczak6, Marii Podrazy-Kwiatkowskiej7, Michała Głowińskiego8 i innych.

Dość szybko dostrzeżono jednak, że twarde stanowisko, silnie podkreśla-jące odrębność semiotyczną dwóch porządków: muzycznego (asemantycz-nego, autotelicznego) i literackiego (dyskursywnego, denotacyjnego), ogra-nicza obszar badawczy, pomijając cały szereg zjawisk sytuujących się na po-graniczu obu sztuk. Pierwszym sygnałem wydaje się wprowadzenie do badań pojęć teoretycznych nieco „zmiękczających” ową graniczność dyskursu: mu-zyczności i literackości. Zaczyna się wówczas badać nie tyle obecność jednego dzieła w drugim, ile zdolność wychodzenia jednego typu dzieła poza swój status ontologiczny, ku statusowi właściwemu sztuce innej. To stricte komparaty-styczne ujęcie pozwoliło na sformułowanie współcześnie rozwijających się ba-dań nad muzycznością literatury, których przedstawicielem jest Andrzej Hejmej9.

Krakowski badacz, odnosząc się do kategorii muzyczności zaproponowa-nej przez Michała Głowińskiego i Ewy Wiegandt oraz do teorii Stevena Paula Schera, zbudował dotąd najbardziej obszerną klasyfikację badań muzyczno-ści. Bazuje ona na trzech porządkach: brzmieniowym, tematycznym oraz in-terpretacyjnym10. Dwa pierwsze wydają się oczywiste, wynikają one z analizy warstwy języka i semantyki tekstu literackiego. Trzeci, dotykający sfery kom-pozycji, jest w dużej mierze zależny od samego czytającego, który, będąc czuły na oddziaływanie muzyczne, rozpoznaje w tekście użyte formy i tech-niki. Hejmej przywraca tym samym wartość samej retoryce wypowiedzi, która operuje strategiami muzycznymi.

Przywołanie konstatacji Andrzeja Hejmeja ma dla współczesnych badań literacko-muzycznych zasadnicze znaczenie. Po pierwsze, zwraca on uwagę na współistnienie, a nie rozdzielność, kategorii literackości i muzyczności, co poniekąd sugerował już Michał Głowiński, zestawiając ze sobą badanie rów-noległe w obu kierunkach: muzyczności literatury i literackości muzyki. Po drugie, Hejmej wychodzi poza ciasne granice dyscypliny, stając się zwolenni-kiem komparatystyki intermedialnej

Ulrich Weisstein zauważa, że komparatystyka, nieustannie się rozprze-strzeniając, „rozszerzyła dalej swoje poszukiwania związków między litera-turą a (innymi) mediami (radio, film, TV), by na koniec swej długiej podróży, zrzucając resztki jakiejkolwiek skromności, jeśli jakaś w ogóle pozostała, za-brać się także za nauki ścisłe”12. W tej perspektywie mieszczą się właśnie ba-dania dotyczące muzyki i literatury traktowanych nie jako oddzielne rzeczy-wistości, ale jako przestrzeń transgraniczna. Komparatystyka intermedialna pozwala bowiem na zestawianie obu typów wypowiedzi artystycznej nie w relacji przekładu intersemiotycznego, ale poprzez dostrzeganie związku pomiędzy obiema narracjami kulturowymi (literacką i muzyczną) na zasadzie elementów wspólnych, przypadków współistnienia czy wpływów.

Żeby lepiej zrozumieć wkład komparatystyki intermedialnej w badania nad muzycznością literatury, warto sięgnąć do klasyfikacji zaproponowanej przez Wernera Wolfa. Zamiast powszechnego trójczłonowego podziału (muzyki i literatury, muzyki w literaturze oraz muzyki literatury) proponuje on w badaniach rozdział obejmujący zjawiska zewnątrzkompozycyjne i we-wnątrzkompozycyjne. Pierwszy obszar obejmuje przypadki transmedialności (wszelkiego rodzaju wariacje, przetworzenia tematyczne, motywy obecne w obu mediach, ale wyrażane w typowy dla danej sztuk sposób) i transpozycji intermedialnej (adaptacje jednej formy do drugiej, przenoszenie cech formal-nych z jednego do drugiego medium). Obszar ten daje podstawy do badania formalnych wyznaczników muzyczności i literackości, zabiegów przekształ-cających ontologiczny status poddawanego transformacji medium. Drugi ob-szar zajmuje się badaniem relacji wewnątrz samego medium, o jasno określo-nym statusie ontologicznym, które zawiera odniesienia intermedialne (impli-cite lub explicite) lub w swej istocie jest polimedialne (zawiera elementy nale-żące do więcej niż jednego medium)14. Pomimo strukturalnego w swoim za-łożeniu pochodzenia tej klasyfikacji, propozycja Wolfa zwraca uwagę na wie-lość zjawisk intermedialnych w obrębie badań nad muzycznością literatury.

Z pewnością daje ona solidną podstawę do podjętych w niniejszej książce rozważań.

Zanim jednak powiemy kilka słów o samej publikacji, zatrzymajmy się na samym przedmiocie badań – piosence. Już sam status ontologiczny piosenki sytuuje ją jako zjawisko transmedialne: do jej definiowana potrzebuje bowiem odwołania się do dwóch typów wypowiedzi: muzycznej i literackiej. Wskazują na to same korzenie żywiołu poetyckiego sięgające do melodii, melorecytacji przy akompaniamencie instrumentu, czy wreszcie głośnego wypowiadania tekstu. Piosenka byłaby zatem związana z tradycją ustną literatury i wszyst-kim, co ta ze sobą niesie. Jeśli sięgniemy do właściwości komunikacji oralnej, opisanych przez Waltera Onga, odkryjemy, że wiele z wymienionych tam cech daje podstawy twórczości literackiej15. Do takich z pewnością należą: addy-tywność, która rozwija wypowiedź poprzez dodawanie zdań równorzędnych, nagromadzenie wyrażeń dookreślających, redundancja służąca celom reto-rycznym, nie informacyjnym, zabarwienie agonistyczne angażujące słuchacza oraz empatia i zaangażowanie wypowiadającego się. Zauważmy, że dwie ostatnie z wymienionych właściwości odnoszą się do wykonania, które w pio-sence jest kluczowe dla jej odbioru. Pierwsze zaś zwracają uwagę na katego-rię poetyki, koncentrującej się wokół pieśni i opowieści. Zwracam na to uwagę, gdyż te właśnie arche-gatunki będą miały kolosalny wpływ na kształt utworów hip-hopowych.

W tym mechanizmie odnoszenia się do najbardziej tradycyjnych sposo-bów wypowiedzi można widzieć kolejną właściwość literatury ustnej – zacho-wawczość. Albert Lord, analizując cechy oralności, pisze o tradycji jako zbio-rze wszystkich wykonań wszystkich pieśni, wobec których zawsze sytuuje się nowa wypowiedź16. Każde nowe wykonanie powstaje w kontekście, obej-muje wszystkie rodzaje śpiewaków i ich wytwory. Nic dziwnego zatem, że wy-konania hip hopowe zawierają w sobie odniesienia do tradycji zarówno tej li-terackiej poprzez usytuowania wobec gatunku, jak i muzycznej, czy to ze względu na inspiracje muzyczne (cytaty, nawiązania do stylu) czy też same wykonania estradowe.

W odniesieniu do podjętego w książce tematu literackości hip-hopu, warto zwrócić uwagę na wspólnotowy charakter literatury ustnej. Paul Zumthor zauważa, że literatura oralna, do jakiej z powodzeniem można zali-czyć teksty piosenek hip-hopowych, wywodzi się z gwaru codzienności. Cho-

dzi tu zarówno o umiejętność nasłuchiwania żywej mowy, nawiązywania kon-taktu, reagowania na słuchacza, jak i o obecność ważnych dla danej społecz-ności dyskursów kulturowych, które wyznaczają granice wspólnoty. Co wię-cej, jak pisze francuski badacz, „to, co wypowiadają usta, wydaje się bardziej nieprzenikliwe, wymaga wzmożonej uwagi, sięga głębiej do wspomnień i tam fermentuje, potwierdza lub wzburza doznane odczucia, w tajemniczy sposób powiększa doświadczenie ”17. Piosenka, jak cała literatura ustna, o wiele sil-niej angażuje słuchacza, nie pozostaje na powierzchni, ale zdaje się wchodzić pod skórę, wnikać w głąb, w czym wspomaga ją towarzysząca jej muzyka.

Piosenka wiąże oba żywioły także w samej kompozycji. Muzyka w utwo-rze śpiewanym służy eksponowaniu tekstu, wspomaga jego oddziaływanie artystyczne poprzez stosowane zabiegi formalne: przez rytm, bit, akcenty gi-tarowe, rozwiązania itp. Szczególnie wyraźnie widać tę zależność wewnątrz-kompozycyjną w utworach hip-hopowych. Przyglądając się piosence z per-spektywy formy muzycznej, zauważymy, że struktura dynamiczna, jej rozkład i wypiętrzanie kulminacji, tempo, struktury rytmiczne (powtarzalne schematy i wzory), struktury artykulacyjne i frazowanie, podstawowe całostki, stano-wiące komponenty piosenki są w dużej mierze podporządkowane tekstowi18. Rozwój linii melodycznej jest zależny od rozwoju tekstu. Z drugiej strony mu-zyczność tekstu piosenki dostrzegalna jest na poziomie fonicznym (więc mu-zycznym) poprzez litanijne akumulacje pojedynczych słów lub wyrażeń, wyli-czenia, powtórzenia, paralelną, często anaforyczną budowę, refreny, fo-niczne serie (często asemantyczne) i inne zabiegi służące umuzycznieniu – bardziej rytmizacji niż upodobnieniu brzmieniowemu – tekstu.

Z łatwością zauważymy, że wprowadzona do badań perspektywa kompa-ratystyki intermedialnej znakomicie sprawdza się właśnie w odniesieniu do badań nad piosenką. Wynika to poniekąd z polimedialności piosenki (dwuko-dowości), ale także z jej wielowarstwowości: tekstu, muzyki, wykonania – wy-stępu, narracji kulturowej, narracji medialnej.

Pośredniczy ona bowiem między różnymi poziomami kultury, w szczególny sposób buduje mosty porozumień między nadawcą a słuchaczem, uczestniczy wyraziście w tworzeniu tożsamości w rozmaitych jej wymiarach. To dlatego piosenka w sposób bardziej oczywisty niż literatura „czytana” bierze udział w rzeczywistości swoich od-biorców – działa przede wszystkim w obszarze emocji i wrażeń19.

„Tekstualia” 2018, nr 2 (53), s. 3.


O znaczące miejsce nad piosenką w badaniach literaturoznawczych trwa bój, który jest wpisany w szerszy kontekst zmagania się o uznanie kultury po-pularnej za godny obiekt refleksji naukowej20. Przełomowym momentem w toczącej się batalii było przyznanie w 2016 roku Nagrody Nobla w zakresie literatury Bobowi Dylanowi za jego twórczość bardowską. Paweł Tański zau-waża, że „pieśniarz zyskał uznanie w oczach szacownego gremium, tym sa-mym medium artystyczne, które od lat jest przez niego używane, czyli pio-senka – przedostało się do szerszej świadomości”21. Twórczość amerykań-skiego pieśniarza została wpisana w tradycję singer-songwriterów (zwróćmy uwagę na to, że w polskim obiegu naukowym anglosaskie pojęcie występuje równolegle z polskimi wyrażeniami: piosenka bardowska czy piosenka autor-ska), obejmując swoim obszarem zarówno twórczość tekstową, jak i oddzia-ływanie kulturowe: wymiar muzyczny, estradowy, etyczny.

Wszystkie te elementy stają się przedmiotem badania, jakim dziś jawi się piosenkologia. Ta subdyscyplina badań kulturowych ma anglosaskie korzenie (song studies). Zakresem badań obejmuje piosenkę popularną i estradową, która w Polsce funkcjonuje pod nazwą piosenki bardowskiej albo poetyckiej. Mimo iż piosenkologia bada w równym stopniu przestrzeń muzyczną, wyko-nawczą, co tekstową (zauważmy, że u podstaw piosenki leży synergia ele-mentów muzycznych, poetyckich i teatralnych), to właśnie ta ostatnia jest dla tego syntetycznego narzędzia najbardziej znacząca. Piosenkologia, jak zau-waża Krzysztof Gajda, najlepiej nadaje się do badania tekstów piosenek w kontekście związków z tradycją literacką i kontekstem kulturowym22. Pio-senka, jak dowodzi, staje się medium, poprzez które poezja partycypuje w kulturze popularnej. Konstatacja, odnosząca się do twórczości Jacka Kacz-marskiego, jeszcze wyraźniej daje o sobie znać w analizowanej przez autora książki – Tomasza Florczyka – analizie twórczości hip-hopowej, w której słowo i muzyka 0działają w sposób nierozerwalny. I nie chodzi tu tylko o dość oczywiste stwierdzenie, że warstwa muzyczna oddziałuje na interpretację tekstu (np. poprzez wytwarzanie określonego nastroju), ale o dostrzeżenie wpływu muzyki na słowo i konstrukcję wypowiedzi organizowaną przez war-stwę dźwiękową. Dlatego autor jako przedmiot swojego opisu wybiera wy-konawcę, a nie sam tekst, który bez towarzyszącego mu środowiska dźwię-kowego nie uzyskałby takiego efektu komunikacyjnego. Kładąc nacisk na powiązanie słowa i muzyki w warstwie wykonawczej, autor podkreśla żywioł mowy, tego, co w tradycji oralne i performatywne zarazem. Co ciekawe, obie te cechy utworów hip-hopowych mają wpływ na konstruowanie gatunku. „W hip-hopie rozluźnione zostają ograniczenia, które twórcom piosenek na-rzuca struktura melodyczna, co wywiera wpływ na poetykę tekstów i cały przekaz hip-hopowy”23. Można zatem uznać, że to właśnie muzyczność wypowiedzi hip-hopowej będzie determinował tradycję gatunku literackiego, pojawiającą się w tekstach wykonawców.

Pytanie o gatunek literacki obecny w wypowiedziach artystycznych hip-hopu jest jedną z głównych kwestii, podejmowanych w książce Florczyka. Jedną, ale nie jedyną. Można odnieść wrażenie, że autor sięga do sformuło-wanego kilka lat wcześniej wezwania Stanisława Wójtowicza, który w zaryso-wanym horyzoncie badawczym, obejmującym szereg obszarów hip-hopu do-tąd nietkniętych przez badaczy, wskazywał na te z zakresu poetyki. Zwracał on uwagę na potrzebę podjęcia badań poetologicznch, które dotyczyłyby obecności różnych odmian gatunkowych utworów hip-hopowych, pojawiają-cych się w nich struktur wersyfikacyjnych i rymowych, spójności stylistyczno-kompozycyjnej, brzmieniowości, intertekstualności, języka poetyckiego24. Tym samym postrzegał utwory hip-hopowe jako część nurtu polskiej poezji, który domaga się opisania i sklasyfikowania w istniejących definicjach. Książka Florczyka odpowiada na wezwanie rzucone w przywołanym przed chwilą re-konesansie badawczym: próbuje dostrzec asocjacje kompozycyjne pomiędzy utworami hip-hopowymi a tradycją literacką. Pyta o ich wartość literacką, ana-lizując źródła gatunkowe, z jakich czerpią wykonawcy hip-hopowi. Analizuje złożoność poetyki i odmienność estetyki hip-hopu, wskazując wzajemne rela-cje pomiędzy systemem literackim a gatunkiem muzycznym. Wychodzi jed-nak poza wąsko rozumianą poetologię i rozważa kwestie na pograniczu este-tyki i ideologii, wykazując w hip-hopie tendencje do autobiografizmu czy eks-perymentu jako świadomego nawiązania do pewnych nurtów artystycznych (od romantyzmu począwszy, a na awangardzie skończywszy). To wszystko zaś umieszcza w społeczno-kulturowym kontekście, bez którego trudno wy-obrazić sobie funkcjonowanie hip-hopu. Pyta o oddziaływanie, o zasięg, który mierzy się odbiorem – podatnością odbiorcy na takie, a nie inne oddziaływa-nie, na które wpływ mają użyte figury retoryczne, określona poetyka czy ga-tunek.

Poszukiwanie gatunkowych modeli w wypowiedziach hip-hopowych jest niezwykle ważną kwestią. Tak postawione zadanie wzbogaca bowiem powoli rozwijający się obszar music studies czy piosenkologii w polskich badaniach literaturoznawczych. Kiedy sięgnąć do obecnych na rynku polskim refleksji, to z pewnością da się zauważyć całkowitą przewagę ujęć socjologicznych25 czy kulturowych26, a nawet językoznawczych27 nad literaturoznawczymi. Przewaga ujęć społeczno-kulturowych jest w pewien sposób uzasadniona, oddaje ona bowiem sposób i jakość oddziaływania hip-hopu w kulturze. Hip- -hop przejął funkcje kulturotwórcze, stał się głosem „straconego” pokolenia, środowisk „wielkiej płyty”, wpływając na obyczaje, modę, język potoczny. Ten kierunek interpretacji zjawiska jest dość dobrze reprezentowany w bada-niach. Jeśli jednak sięgnąć do refleksji literaturoznawczej, obejmuje ona swoim zakresem przede wszystkim elementy tematologiczne, badanie topoi, analizę zjawisk społecznych odbijających się w świecie przedstawionym utworów28. Z tym większą radością należy przyjąć proponowaną publikację Tomasza Florczyka, pisaną w kluczu literaturoznawczym.

Prezentowana książka proponuje rozpoznanie, prześledzenie, zanalizo-wanie w tekstach polskiego hip-hopu przejawów literackich w postaci róż-nych gatunków literackich. W tym celu sięga po „genologię multimedialną” oraz narzędzia wypracowane przez culture studies i music studies. Za ich po-mocą pokazuje, jak wykonawcy hip-hopowi używają konwencji i czerpią ze źródeł literackich, choć nie zawsze czynią to może w sposób świadomy. Nie-mniej już sama postawa badawcza, opierająca się na używaniu literatury do

czytania tekstów hip-hopowych, daje niezwykłe efekty. Pozwala ona do-strzec podobieństwo utworów hip-hopowych do pewnych konwencji, a na-wet interpretować je w tej perspektywie.

Przedstawione zagadnienie rozpoczyna w serii Głośne pióra bardzo wy-raźną ścieżkę lektury przez pryzmat tradycji literackiej, która z pewnością do-maga się swojego miejsca w prowadzonych dziś badaniach nad relacją litera-tury i muzyki (zresztą, potwierdzają to planowane w serii publikacje). Urucha-miając wypracowane na gruncie literaturoznawstwa narzędzia, takie jak ge-nologia czy narratologia, autor dokonuje wiwisekcji tekstów hip-hopowych, w których odnajduje wzór epicki gatunków literackich – noweli, opowiadania, obrazka, satyry, anegdoty – oraz liryczne nawiązania, co pozwala rozpoznać w tychże tekstach charakterystyczne nurty, poetyki czy style literackie. Przy-jęta perspektywa, wywiedziona z ducha komparatystyki intermedialnej oraz culture studies, pozwala zobaczyć tekst hip-hopowy jako węzeł znaczeń, który posiada liczne asocjacje literackie, gatunkowe, kulturowe. Zaprezento-wana w kluczu intertekstualnym lektura utworów daje wyobrażenie o ogrom-nym potencjale, jaki tkwi w zjawisku hip-hopu. Wszelkiego rodzaju nawiąza-nia, gry, cytaty, transpozycje, parafrazy nie tylko wskazują na intelektualne zaplecze samych wykonawców, ale także zmieniają obraz samej kultury po-pularnej – żywej, dynamicznej, skrzącej się od pomysłów i otwartej na inno-wacyjne oraz oryginalne pomysły.

Już tylko tych kilka uwag daje wyraz potrzebie opublikowania książki To-masza Florczyka, który stawia czytelnikowi pytanie: „Czy hip-hop jest litera-turą, czy nią nie jest?”. Mam nadzieję, że lektura pozwoli nam, jeśli nie odpo-wiedzieć na to pytanie, to przynajmniej zbliżyć się do odpowiedzi.

Hinterlassen Sie eine Bewertung

Einloggen, um das Buch zu bewerten und eine Rezension zu hinterlassen
Buch Tomasz Florczyk «Rap to nie zabawa już» — als pdf herunterladen oder online lesen. Hinterlassen Sie Kommentare und Bewertungen, stimmen Sie für Ihre Favoriten.
Altersbeschränkung:
0+
Veröffentlichungsdatum auf Litres:
11 November 2020
Umfang:
229 S.
ISBN:
9788366536104
Gesamtgröße:
2.1 МБ
Gesamtanzahl der Seiten:
229
Rechteinhaber:
OSDW Azymut
Download-Format:

Mit diesem Buch lesen Leute