Samotna matka

Text
0
Kritiken
Leseprobe
Als gelesen kennzeichnen
Wie Sie das Buch nach dem Kauf lesen
Samotna matka
Schriftart:Kleiner AaGrößer Aa

Samotna matka

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Nieautoryzowane wykorzystanie, takie jak powielanie, dystrybucja, przechowywanie i transmisja, może być przedmiotem postępowania cywilnego lub karnego.

Wszystkie prawa pozostają wyłączną własnością autora.

Oryginalne prawa autorskie © 2018, autorstwa Armand Giroud

wstęp

Nazywam się Armand Giroud. Urodziłem się w 1982 roku w Metz we Francji. Od dzieciństwa pisałem wszelkiego rodzaju historie. Wraz z wiekiem chęć pisania opowieści erotycznych stawała się coraz silniejsza. A teraz tak.

Nie przestrzegam konwencji. Stałe procesy lub wspólne pomysły. Czasami piszę z kobiecego punktu widzenia, czasem z punktu widzenia mężczyzny. Ponieważ moje historie powstają po to, by podobać się obu płciom.

Mam nadzieję, że moje "dzieła" sprawią, że moi czytelnicy będą zadowoleni z moich "dzieł". I inspirować akty erotyczne.

Twój Armand Giroud

Samotna matka

Był piątkowy wieczór, kiedy się spotkaliśmy. Po raz kolejny siedziałeś przed komputerem i surfowałeś po sieci. W ostatnich latach zdarzało się to zbyt często. Twój mąż był jeszcze daleko w interesach. Wiedziałaś o tym. Tak go poznałaś, zakochałaś się w nim i wyszłaś za niego za mąż. Na początku małżeństwa jego podróże służbowe były jeszcze ograniczone. Na początku często jeździliście z nim, a po jego działalności zawodowej spędziliście z nim wspaniały i romantyczny weekend.

Wraz ze wzrostem jego pozycji biznesowej z biegiem lat, jego podróże również rosły coraz bardziej. Już dawno nie jeździsz ze mną na rowerze. Dyskusje biznesowe męża trwały dłużej i dłużej, a na kolejnych obiadach biznesowych nie trwały dłużej, bo były po prostu nudne dla Ciebie. Był tylko jeden temat. Praca i biznes. To ssał. Nadal siedzi sam w hotelu i czekając na niego, aby w końcu wrócić z jego spotkań, aby w końcu mieć dobry czas razem, byłeś również po prostu zbyt głupi. Narodziny pierwszego dziecka były dla Ciebie idealne. Nie musisz już przedstawiać bardzo szczupłego powodu, jeśli twój mąż zapytał cię, czy chciałbyś iść z nim ponownie. Dziecko i tak tego nie zrobiło.

Pierwszy raz było też wszystko, co było dobre. Dzięki dziecku byłeś ciągle zajęty, a małe małżeńskie życie, które miałeś, gdy tam był, działało bardzo dobrze. Tak dobrze, że wkrótce po pierwszym, a następnie drugie dziecko przyszedł i zostałeś jeszcze bardziej wyzwolony. Jak to musiało przyjść z latami, czułość między wami stawała się coraz mniejsza, a także płeć zasypiała coraz bardziej. Kiedy tam był, był romantyczny obiad przy świecach i trochę więcej czasu między tobą, więc nie trzeba było myśleć. Przynajmniej w piątki mąż woli bawić się ze swoimi przyjaciółmi w Stammtisch. Cały czas tęsknisz za brakującą czułością. Brakujące seks za pierwszym razem mniej. Był dom, o który trzeba było się troszczyć,.... dzieci, kiedy były małe, również potrzebowały twojej stałej uwagi,.... itd.

Czas minął. Dzieci już wyszły z lasu i potrzebują cię coraz mniej. Uświadamiasz sobie, że masz coraz więcej czasu dla siebie. Dla ciebie i gdzie był twój mąż? Ile razy nie przychodzisz? Czujesz się samotna i coraz więcej myślisz o tym, jak powinno wyglądać Twoje życie. Niemniej jednak, oddzielenie się od męża jest wykluczone, ponieważ nadal kochasz go w taki czy inny sposób. Może nie jak na początku małżeństwa, ale to trochę normalne. Teraz kochasz go inaczej. Więc nie ma żadnej separacji w ogóle. Tylko z powodu dzieci. Niemniej jednak, głęboko w tobie, czujesz pustkę i uświadamiasz sobie, że są rzeczy, których ci brakuje.

Więc co robić z odzyskanym czasem. Stopniowo komputer i przeglądanie Internetu stają się coraz bardziej Twoim schronieniem i hobby. W rzeczywistości, chciałeś szukać ładnego miejsca w sieci na swoje letnie wakacje i uzyskać informacje. Zrobiłeś sobie wygodnie z kieliszkiem wina i pozwól sobie przejść przez strony. Nie byłeś tak naprawdę w samym sercu sprawy i szybko daj się odciągnąć od swojego prawdziwego projektu.

Nagle..... "Pling".... znów. Tak czy inaczej, znalazłeś się na tej stronie internetowej z erotycznymi historiami. Kilka tygodni temu natknąłeś się na tę stronę przypadkowo i daj się skusić, by przeczytać te historie. Nie niezdarny seks jak te, które czytasz tak często. Nie, raczej piękne erotyczne historie, które zostały napisane z dużą dozą wyobraźni i są stymulujące.

Nie wiesz dokładnie dlaczego, ale kiedy strona pojawiła się ponownie, nie można było jej uniknąć. Czy było to wino? Czy był to Twój obecny stan emocjonalny? Zaczynasz go ponownie przeglądać i czytać kilka stron. Jesteś adriftem. Byłeś naprawdę pod wrażeniem historii. Budzą one w tobie głębokie uczucia. Im więcej o nich czytasz, tym bardziej to pragnienie pojawia się w tobie. Jest tylko zbyt chętnie, że sam doświadczysz niektórych z opisanych w nim rzeczy.

W szczególności historie pewnego autora przyciągają uwagę. Pisze swoje historie z taką wrażliwością i szczegółowością. Byłeś dosłownie urzeczony tą książką i nie mogłeś przestać czytać jej historii. Twoje oczy były dosłownie przyklejone do jego słów. Jego słowa urzekły cię i co gorsze, dotknęły twoją duszę. Tak dobrze się z Tobą zapoznałeś i wyszły z Ciebie uczucia, że nie znałeś ich tak dobrze. Stopniowo przychodziło też coraz więcej emocji w tobie, żebyś tak się tak pieszczotliwie przeżywali. Nie było nic, co mógłbyś zrobić. W pełni automatyczny i jakby skierowany przez dziwną moc, twoja ręka zaczęła cię psuć. Twoje myśli coraz bardziej gubiły się w tekście, który właśnie przeczytałeś i zacząłeś marzyć. W myślach byłeś w środku i wydawało ci się, że naprawdę możesz poczuć to, co zostało tam opisane. To nie twoja ręka już cię dotykała. Byłaś raczej kobietą w tekście, która została tak wspaniale zepsuta. Tymczasem twoja ręka nadal nieubłaganie Cię prowadziła i nie zajęło ci to wiele czasu, aby zabrać cię w niemal nieustanny orgazm.

Bałeś się siebie, kiedy po okresie odpoczynku przyszedłeś do swoich zmysłów i obudziłeś się z marzeń. Czułeś się przytłoczony sobą. Prawie winny, tak jak zrobiłeś coś zakazanego. Jestem pewien, że robiłeś to sam w przeszłości. Ale co sprawiło, że czułeś się tak ekstremalny? Nigdy byś o tym nie pomyślał. Po pierwsze, obwiniasz o alkohol. Ale kiedy spojrzałeś na kieliszek do wina, zobaczyłeś, że jest po prostu pijany i że w kieliszku nie brakuje zbyt wiele. Myślę, że nie możemy winić alkoholu za to, przez co po prostu przeszedłeś. Powoli, ale na pewno trzeba przyznać, że było to raczej spowodowane przez najgłębszą wewnętrzną istotę. Pragnienie, by w końcu poczuć się jak pożądana i kochana kobieta, było najwyraźniej o wiele większe niż zawsze myślałeś wcześniej.

Twoje oczy były skierowane pod koniec tekstu i widziałeś nazwisko autora, link do jego profilu i jego adresu e-mail, na który czytelnicy tego postu mogli wysyłać swoje uwagi. Najpierw studiowałeś profil autora. Ale to nie wystarczyło dla Ciebie. Wystarczyło wiedzieć, kim był ten człowiek, który wywołał w Tobie takie emocje i który tak dobrze znał Twoje wewnętrzne ja. Najwyraźniej prawie lepiej, niż myślałeś/aś sam/aś. Przede wszystkim, to cię przeraziło. Jednak ciekawość triumfowała, a Ty tylko musiałeś wiedzieć więcej o tym człowieku. Więc podsumowałeś całą swoją odwagę i napisałeś do niego e-mail. Musiałeś przeskoczyć trochę przez swój własny cień, bo tak naprawdę nie wiedziałeś, kto jest za tym adresem e-mail. Niemniej jednak, nie można było pomóc, ale bardzo dokładnie opisać, co jego słowa wywołały w tobie. Nie można było zrobić nic lepszego niż napisać to. Bez niego teraz widząc go jako pickup truck, chciałbyś po prostu poznać go, bo po prostu musisz wiedzieć, jaki rodzaj człowieka jest za tymi słowami.

Byłeś już bardzo zaskoczony, że wkrótce potem, tego samego wieczoru, otrzymałeś od niego odpowiedź. Wydawało mu się, że jest online, więc łatwo było zaakceptować małą rozmowę. Pewne współczucie szybko się uspokaja. Rozmowa trwała do późnych godzin porannych, a na koniec nie chodziło już tylko o rozmowy. Ludzie rozmawiali o Bogu i świecie i poznawali się coraz lepiej. Ta szybka znajomość była prawie niepokojąca. Prawie jak uprzejme duchy, ale tak się czułeś, kiedy czytałeś teksty.

W następnych tygodniach ludzie nadal bardzo często pisali do siebie nawzajem. Częściowo za pośrednictwem poczty elektronicznej, częściowo dyskutujemy między sobą i wymieniamy się informacjami. Pojawia się coraz więcej podobieństw. Rozmawiał o marzeniach i życzeniach, więc opisywał swoje pomysły i podchodził do niego. Zdjęcia były wymieniane podczas rozciągania, ale byliśmy bardzo mile zaskoczeni, bo tego się nie spodziewaliśmy.

Szybko nadeszły częste rozmowy telefoniczne i coraz mniej było ucieczki od pokusy spotkania na żywo. Na początku zawsze odrzucałeś pytanie po spotkaniu, bo w ostatniej chwili pojawiły się przed Tobą wątpliwości.

Ale ten weekend nadszedł. Wiesz, twój mąż był jeszcze poza domem w interesach i nie będzie w domu aż do niedzielnej nocy. Dzieci wyjeżdżają na letni obóz w ten weekend i nie będą w domu przez następne dwa tygodnie. Jak w jednym z moich listów ponownie pojawiło się pytanie o spotkanie i że nie chcesz już spać sam w domu, zgadzasz się. Mała chwila serdeczności i pogawędek, nie było nic niezwykłego.

Jest piątkowe popołudnie. Mieliśmy spotkanie w małym pubie. Jest to nasza pierwsza randka na żywo. Postanowiliśmy spotkać się przy filiżance kawy, żeby zobaczyć, czy naprawdę się tak bardzo kochamy. Już teraz jesteśmy ciekawi, kto i co nas czeka i czy ten drugi jest naprawdę taki, jak ten opisany wcześniej w mailach. Trochę niecierpliwa, siedzę przy stole i czekam na Ciebie. Przybyłem szczególnie wcześnie. Nie chcę Cię przegapić za wszelką cenę.

 

Oboje już wiemy, czego się spodziewamy i kto na nas czeka, ponieważ w międzyczasie znamy się już wystarczająco dobrze. Ale wciąż jestem trochę podekscytowany. Moje oczy wędrują w kierunku wejścia i na obecnych. Nie, jeszcze tam nie było.

Czy tak naprawdę tak ją spotkałem w e-mailach? Czy naprawdę wygląda tak słodko na żywo, jak obrazy, które mi przysłała? Niezliczone myśli krążą po moim umyśle. Jej głos był bardzo miękki w telefonie i miała erotyczną charyzmę.

Byłam zachwycona po pierwszym połączeniu i nie spałam ostatniego wieczoru mrugnięciem. Nawet wtedy myślałem, że to absolutnie niezbędne, abyś poznał tę kobietę. Nawet z zewnątrz, można zobaczyć mnie siedzącego przy stole. Obserwujesz mnie przez chwilę, zanim zdecydujesz się przyjść i mnie zobaczyć. Coś zagubionego w moich myślach, nawet nie zauważam, jak wchodzisz i nagle stajesz przede mną. "Witam, tam jestem", uśmiechasz się do mnie. W jednej chwili jestem bez mowy. Nie mogę wydobyć dźwięku.

Wow, na zdjęciu wyglądałeś wspaniale, ale teraz jesteś taki prawdziwy przed moimi oczami. Nawet jeszcze nie czułeś się komfortowo. To całkiem naturalne. Biorąc pod uwagę temperatury, będziesz nosił lekką letnią sukienkę. Tak czy inaczej, wyglądasz pięknie. Nie ukrywasz też, jaki wpływ masz na mnie i nie zaczynasz się nią cieszyć. Ale ze swojej strony jesteś również mile zaskoczony przeze mnie. Siedzisz przy stole ze mną i po kilku minutach nieco zahamowanej rozmowy, zaklęcie jest szybko przerwane. Wkrótce zdamy sobie sprawę, że bardzo dobrze się rozumiemy i że coraz bardziej otwarcie się poznajemy. Śmiejemy się i flirtujemy gwałtownie ze sobą, a czas płynie szybko.

Wieczorem odwiedzamy wygodną restaurację. Znajdziemy stół z dala od zgiełku i zgiełku. Bardzo dobrze sobie radzimy. To prawie tak, jakbyśmy się znali od zawsze. Nasze oczy spotykają się znowu i znowu i prawie łączą się ze sobą. Rozmywa się jak szaleńcy. Masz chwalebną iskrę w swoich mieniących się oczach i wydaje Ci się, że zauważalnie doceniasz uwagę, jaką Ci poświęcam. Jesteś zaskoczony tym, jak łatwo jest flirtować. Pomimo wielu lat małżeństwa, nie wydaje się, abyś zapomniał. A może tylko z tego powodu? Bo tak jest teraz? To nie jest to, co zaplanowałeś. Nie przez chwilę naprawdę zakładałeś, że tak by się tutaj stało, w przeciwnym razie mógłbyś nie zaakceptować spotkania po wszystkim. Ale tak jest teraz. Nie przejmujesz się mężem i dziećmi. To zabawne, ale to tak, jakby nawet nie istniały. Lubisz te chwile lekkomyślności. Poza tym, flirtowanie ze mną wydaje się dla ciebie prawie oczywiste.

To niesamowite, jak wiele można grać erotycznie z jedzeniem. Na przykład, jak wbić najpierw widelcem końcówki szparagów, a następnie włożyć je do ust. Jak usta ssą je najpierw z przyjemnością, a następnie ugryzają głowę z miękkim ugryzieniem. Zauważysz, że moje oczy nie mogą się od Ciebie oddzielić i uśmiechnąć do mnie. Raz po raz kolejny rzucasz mi wyzwanie, raz po raz, raz po raz kolejny i oczywiście lubisz tę grę. Prawie czuję się tak, jakbyś świadomie wybrał to jedzenie. Również deser wydaje się być celowo wybrany. Truskawki z kremem i gorącym sosem czekoladowym. Tutaj też, nie jesteś zbyt pryzmatyczny i pokazać mi ponownie i znowu otwarcie, jak wiele warg i języka grać z tego owocu i jak bardzo doceniasz to z kremem na topniejącym języku. Jesteś już małą bestią i bezwstydnie wykorzystujesz fakt, że mnie to włącza.

Trochę pełni, decydujemy się na spacer trawienny w pobliskim parku. Mamy trochę zabawy i drażnimy się nawzajem. Zaczarowujesz mnie swoją naturalnością i spokojem od minuty do minuty. Powoli jednak zaczyna się zmierzch. W rzeczywistości planowaliśmy usiąść w restauracji po spacerze i wspólnie wypić drinka. W pewnym sensie nie chcemy już dłużej mieć więcej towarzystwa. Wolimy pozostać między sobą i spędzić miło czas razem. Szybko odkładasz na bok początkowe wątpliwości, kiedy sugerujesz, że kończymy wieczór z Tobą i lampką wina. Przecież nikt nie był u Ciebie w domu, czyli w chacie osłoniętej przed burzami, a w ciemności, z całą szczotką przed domem, nikt z Twoich sąsiadów nie zauważy, że nie idziesz sam do domu. Wsiadamy więc do samochodu i jedziemy prosto do ciebie.

Kiedy dotrę do Twojego domu, mogę najpierw podziwiać, jak gustownie jesteś umeblowany. Podoba mi się Twój styl i wyobrażałem sobie to w taki sam sposób, jak dotychczas mogłem to ocenić. Klasyczny, ale dość nowoczesny, nie taki kicz i bez pompy. Ciepły, ale zawsze z pewną estetyczną atrakcyjnością. Zauważyliście, że mi się to podoba i skorzystajcie z okazji, aby mnie oprowadzić po domu, aż w końcu znajdziemy się w salonie, aby poczuć się komfortowo. Ale wtedy zdajesz sobie sprawę, że się mylisz i że nie masz już żadnego wina w swoim domu. Ale nadal miałbyś butelkę szampana, a my zdecydowaliśmy się go wypić. Masz mały problem z otwarciem butelki, więc jestem tu po to, żeby ci pomóc.

Tuż przed tym, jak byłem z tobą, on jednak przywiązał cię do butelki, która ma być otwarta. Ale nie zgodnie z planem. Trzymasz butelkę przed sobą, żeby mi ją dać, abym mógł ją otworzyć. Nagle korek wyskakuje z butelki, a grzyb rozpryskuje się i tworzy bąbelki. Niektóre rozpryski wylądują na twarzy i szyi. Wstrząśnięty, szybko odkładasz butelkę w dół. Jednocześnie nie możesz się śmiać z małej nieszczęśliwego zdarzenia. Przychodzę też śmiać się z ciebie i mówię ci, że powinieneś poczekać, a ja ci pomogę.

To niesamowite, kiedy stoisz przed mną w cichym świetle. Kropla szampana płynęła razem i teraz zwisa z czubka nosa. Już nie mogę temu zaradzić. Zatrzymuję cię ku mnie, pochłaniając tę małą kroplę. Nasze oczy się spotykają i patrzymy sobie nawzajem w oczy na prawie nieskończoną chwilę. Więc najpierw daj sobie krótki pocałunek, potem długi, delikatny pocałunek. Szybko zauważam, że i wy czekaliście na ten moment przez długi czas, kiedy nasze usta i języki spotykają się i łączą. Mhhhhhhh masz dobry smak.

Smak jest po prostu nieopisywalny. Wiedziałeś, że musiał iść tak daleko, kiedy zaprosiłeś mnie, abym przyszedł i zobaczył cię w samochodzie. A może to, co miałeś na myśli, potajemnie mając nadzieję, że tak się stanie?

Minęło trochę czasu, zanim ponownie się rozstaniemy i wylewam sobie szklankę szampana. Będziemy mieli napój i będę trzymać łyk w ustach. Wrócę do ciebie i znów cię pocałuję. Szampan rozprzestrzenia się w naszych ustach i kleszczy nasze dwa języki, które walczą w ognistym pojedynku. Twoje usta są tak delikatne, a nasze usta walczą ze sobą w kółko. Moje ręce delikatnie zamiatają Twoje jedwabiste włosy, a ja drapię Ci szyję. Nasze usta spotykają się wielokrotnie. Całkowicie głodny, nasze pragnienie coraz cieplejszych i bardziej namiętnych pocałunków rośnie. To tak dobrze znane nagle. Nie ma nic nieśmiałego. Pocałunki są tak dobre, a perfumy naprawdę urzekają. Nasze pocałunki powoli stają się bardziej namiętne i jest w nich tyle ognia. Przyprowadzam cię z powrotem do mnie. Nasze języki grają w coraz bardziej dziką grę. Moje ręce ślizgają się na ramionach i delikatnie pieszczotą gołe plecy. Łatwo jest mi trochę pieścić swoją nagą skórę, bo dzięki dobrej pogodzie, która jest również bardzo szeroka na plecach, nosisz tylko lekką letnią sukienkę z cienkimi paskami spaghetti. Moje klucze dają Ci lekkie, ale przyjemne gęsiej skórki. Wszystko wokół nas jest zapomniane. Nie ma czasu ani miejsca.

Mam wrażenie, że oczywiście doceniasz moją obecność i moje dotknięcia. W twoim umyśle dotknąłem cię tak dawno temu. Byłeś szczęśliwy, że to się w końcu wydarzyło w rzeczywistości. Przez chwilę nie masz wrażenia, że coś zakazanego ma się wydarzyć. Co więcej, dla ciebie wydaje się prawie oczywiste, że jesteś w moich ramionach i pozwól, aby twoje uczucia Cię prowadziły. Wiesz, że nie powiedziałbyś "nie", gdyby dzisiejszy wieczór był czymś więcej niż tylko pocałunkiem. Nie, wręcz przeciwnie. Wewnątrz miał pan nawet nadzieję, że w końcu będzie więcej między nami.

Moje usta powoli ślizgają się wzdłuż szyi i wędrują do uszu. Delikatnie kibuluję i lekko wdycham mój oddech do ucha, co sprawia, że wygodnie drżysz. Zamykasz oczy i umieszczasz głowę trochę za szyją. Szepczę do Ciebie drobne pochwały i łatwo zauważyć, jak je wchłaniasz. Jak bardzo przegapiłeś te chwile. Tak jak chciałeś. Tymczasem moje ręce pieszczotliwie pieszczotą Twoje włosy i bawią się nimi, a ja uwielbiam Cię tak bardzo dotykać. Czuję, jak bardzo to kochasz i zauważam, że mam już z tobą łatwą grę. Wysłałeś mi wyraźny sygnał, który mówi mi, jak bardzo jesteś otwarty na moje klucze.

Ale zaraz po tym pozwolę ci odejść i uwolnię się od naszego uścisku światła. Kiedy całuję, chodzę po plecach. Pielęgnuję trochę włosy z boku i ponownie poświęcam się karku, szyi i płatkowi usznemu. Twoje oczy są nadal zamknięte. Ale teraz twoja głowa przechyliła się trochę na bok tak, że możesz mi zaoferować pełną powierzchnię ataku na szyję. Moje ręce pieszczotliwie pieszczą twoje spadające ramiona. Wtedy słyszysz mnie szept w uchu: "Czy mi ufasz?

Bez większego wahania, do Twoich ust przychodzi przetarg "Tak, oczywiście ufam Tobie". Potem trochę odsunąłem się od ciebie, ale teraz już jestem za tobą. Widziałem już, że w szatni przedpokoju ma Pan jedwabny szalik. Teraz trochę to zwinięłam i połączyłam z tym twoje oczy. "Więc, a teraz, pozwól sobie upaść i ciesz się z przyjazdu," Szepczę ci teraz do ucha.

Nie przez sekundę masz najmniejszą wątpliwość, czy naprawdę powinieneś pozwolić mi odejść teraz. Ufasz mi całkowicie i lubisz pozwolić mi odejść i zaangażować się w tę grę. Przez chwilę otwierasz oczy, ale nie, opatrunek przed oczami jest nieprzejrzysty i naprawdę nic już nie widać. Węzeł jest ciasny i mocny, ale nie za ciasny dla twojego gustu. Zauważysz, jak powoli zaczynam chodzić wokół ciebie i patrzeć na ciebie. Moja ręka delikatnie pieści twarz.

Dwa razy chodzę wokół ciebie tak długo, aż znów stanę za tobą. Możesz poczuć mój oddech w szyi. Powoli pozwalam palcami wędrować po plecach. Teraz odwracam rękę i pozwalam, aby górna część przedramienia zsunęła się na plecach. Wiele małych włosków delikatnie cię tikle i pozwól, aby skóra zamieniła się w gęsią skórkę. Jest to jednak bardzo przyjemna gałka i oczywiście ją doceniasz. Położyłeś głowę lekko w szyję, a na ustach pojawia się przyjemny i lekki szept. Teraz chodzę po plecach z ustami i językiem. Powoli pozwalam im wędrować, zaczynając od ramion, przez łopatki, przez łopatki, wzdłuż kręgosłupa. Rękoma, z których obie wędrują delikatnie po twojej gołej skórze, kładę na boku cienki Spagettiträger twojej sukni. Wkrótce potem możesz już poczuć, jak otwiera się zamek błyskawiczny Twojej sukni. Teraz nie ma już nic, co pozwoliłoby Ci utrzymać sukienkę na ciele. Czujesz, że powoli ślizga się ku tobie i opada na stopy.

W swojej letniej sukience nie nosisz biustonosza, ponieważ nie był on ładny, gdy ramiączka błyszczały na takiej sukience. Ubrana tylko w ciasne czarne majtki, jesteś teraz całkowicie naga i oślepiona przed sobą. Nie wstydzisz się i nie boisz się przedstawić mi się teraz tak nagi. Nie masz powodu, żeby to robić. Wyglądasz olśniewająco pięknie, a ja nie mogę już zdjąć ci oczu. Po raz kolejny czujesz, że powoli wędruję po tobie i patrzę na ciebie. Teraz widzę, jak twoja klatka piersiowa porusza się nieco szybciej w górę i w dół. Wydajesz się trochę zdenerwowany i teraz oddychasz szybciej. Niemniej jednak, pozostajesz nieruchoma i czekasz, aż zobaczysz, co może się wydarzyć dalej.

Powoli wracam do ciebie. Moje ręce pieszczą cię delikatnie na twarzy i ramionach, a ja staram się cię trochę uspokoić, co potem bardzo szybko się udaje. Mam wrażenie, że dajesz mi swoje nieograniczone zaufanie.

Masz gęsią skórkę, a małe pory delikatnej skóry są wyraźnie widoczne. Nie dlatego, że jesteś zimna. Wręcz przeciwnie. Twoja krew jest tak gorąca, że jest prawie za gorąco. Korzystasz z okazji, że stoję teraz tak blisko ciebie, a twoje ręce powoli zaczynają rozpinać moją koszulę i skórować ją na moim ciele. Twoje ręce pachną i pieszczą moją klatkę piersiową.

Patrzę na Twoją twarz i widzę Twój język powoli pieszczotliwie pieszcząc Twoje i tak już lekko suche usta. Dlatego szybko zabieram szklankę z szampanem i przynoszę ją do ust, abyś mogła wziąć łyk. Twoje zakrzywione piersi oślepiają mnie przyćmionym światłem. Nie mogę się oprzeć, kiedy szklanka ponownie wypadnie z ust. Wyleję szampana na Twoje delikatne buds. Trochę się boisz świeżości wody, ale nie uciekaj. Najwyraźniej oczekiwałeś, że zrobię to teraz. Niemniej jednak skurcze i pory skóry są teraz jeszcze bardziej widoczne. Teraz możesz wyraźnie odczuć mrowienie pereł na swojej aksamitnej skórze. Jest to dla Ciebie bardzo przyjemne. Twoje buds rosną teraz trochę więcej. Zrobili to i tak, kiedy zrobiłem ci pierwsze delikatne dotknięcia, a ty nadal nosiłeś sukienkę. Przez cienką tkaninę wyraźnie widziałam, jak Twoje piersi się rozciągają, a buds starają się rosnąć przez cienką tkaninę.

 

Powoli zbliżam się ustami i zaczynam ssać grzyby, które przychodzą na ciebie. Pozwól, aby mój język delikatnie pieścił Twoje twarde, wystające brodawki sutkowe, a moje usta ssą je na krótko. Ten sprawi, że będziesz trochę jęczeć. Ale trochę później pozwolę mu odejść i pozwolę ci odejść. Masz wrażenie, że biorę cię w ramiona, biorę butelkę szampana i wywożę cię z dala od miejsca, w którym byliśmy. Schody pokazują ci, że ja cię teraz zaprowadzę do pokoju. Widziałem, gdzie on był, kiedy odwiedziłem dom.

Teraz dokładnie wiedziałeś, co się stanie przez resztę wieczoru i nocy. Tak, i Ty też byłeś gotowy. Gotowy do zaangażowania się. W drodze w górę, szybko zapytaj mnie, czy mam przy sobie prezerwatywy. Muszę jednak temu zaprzeczyć i powiedzieć, że do tej pory nie liczyłabym na to, że przyjdę dziś wieczorem, w przeciwnym razie już bym podjęła środki ostrożności. Odpowiada pan, że chciałby pan to zrobić. Zażylibyście również tabletki, ale i tak dlatego, że spotkaliśmy się dziś tylko bez prezerwatywy? Nie wiesz, czy naprawdę chcesz to zrobić i mówisz mi o swoich obawach. Ale wtedy powiem ci, żebyś mi zaufał. Nic by się nie stało, że nie chcesz i nie musielibyśmy dopuścić do skrajności. Chciałbym cię trochę zepsuć.

Na górze, w sypialni, delikatnie położyłem cię na łóżku i położyłem butelkę szampana na boku. Następnie daję ci krótki, ale namiętny pocałunek i szept do ciebie: "Czy nadal mi ufasz? Twoje oczy są nadal oślepione, a Ty odpowiadasz mi: "Tak, będę to robić dalej".

Czujesz się jakbym teraz bałaganił twoimi rękami. W pokoju znalazłem dwa inne jedwabne szale, które znalazłem w twoim domu i teraz zawiązuję je wokół nadgarstków. Następnie dociskam twoje ręce wysoko w górę głowy i zawiązuję je do czubka słupów łóżkowych. Dołączam je tylko nieznacznie, abyś mógł je sobie zwolnić, kiedy tylko zechcesz. Chcę również dać ci pewność, że w każdej chwili będziesz w stanie przeprowadzić aborcję, jeśli wydarzy się coś, co ci się nie podoba.

Przez jakiś czas nic się nie dzieje. Możesz tam leżeć, nadal. Zawiązany i z zawiązanymi oczami. Czekasz z niecierpliwością na to, co się stanie. Wtedy czujesz, że coś dotknęło twojego nosa i trochę się kiwa. Kiedy wdychasz ją, bierzesz zapach róży. Wziąłem różę z wazonu w korytarzu. Zostaję tu na chwilę i pozwolę ci trochę pochłonąć zapach. Ale wtedy czujesz cienkie liście róży delikatnie zamiatające usta i podążające za ich konturem. Stamtąd zsuwają się po policzkach na czoło. Powoli opada powoli do tyłu nosa. Na końcu nosa zatrzymuję się na chwilę i pozwalam poczuć to ponownie. Następnie pozwolę, żeby zsuwał się na ustach i podbródku w szyi. Powoli płatki róży pieszczą teraz twój dekolt. Widzę jak twoja klatka piersiowa unosi się i opada, a ty próbujesz rozciągnąć się w kierunku róży. Widać, że naprawdę lubisz te delikatne akcenty.

Płatki róży delikatnie pieszczotą Twoje piersi i delikatnie pieszczotą podwórko Twoich sutków. W ten sposób pieszczę je przez chwilę i pozwalam im od czasu do czasu ślizgać się po Twoich buds. Widzę, jak bardzo podekscytowany masz i jak twarde są twoje sutki. Ale potem znów je puszczam i zjeżdżam z różą niżej na brzuchu i okrążając pępek. Możesz poczuć, że powoli ślizga się wokół małego kawałka tkaniny, który wciąż cię ubiera i rysuje kontury. Wtedy poczujesz, że delikatnie ślizga się po środku. Pomimo tkaniny, możesz najpierw przenieść akcenty na kopiec Wenus, a następnie na usta. Ale na razie jedynym kontaktem, jaki pozostało, jest to, że powoli ślizgam się po Twoich udach do Twoich nóg.

Teraz czujesz, że przychodzę do ciebie na łóżku. Uklęknąłem przed tobą i zacznę cię całować. Wciąż bawię się twoimi ustami, szyją i uszami. Po raz kolejny pozwolę, aby wiele małych włosów na moim przedramieniu przesunęło się nad Twoim ciałem. Czujesz to delikatne, ale przyjemne łaskotanie na skórze. Moje ręce zaczynają delikatnie pieścić dekolt. Nie dotykam jeszcze bezpośrednio piersi.

Pielęgnuję raczej tylko na zewnątrz i może krótko dotknę twoją klatkę piersiową, albo pieszczę się palcem między nimi. Powtórzę to kilka razy i widzę, że Twoje piersi stają się coraz bardziej napięte, a Ty również jesteś tam, lub po prostu tam, aby pragnąć dotknąć. Próbujesz je rozciągnąć ku mnie i wydaje się, że prowadzę cię do szaleństwa, że nie dotykam ich bezpośrednio i zamiast tego bawię się teraz swoim przyciskiem brzucha i brzucha.

Gdy całuję, wędruję od twojej szyi w dół. Moim językiem smakuje sól na Twojej skórze. Głębiej i głębiej wkraczam w dekolt, potem odwracam się na podwórze piersi. Powoli pozwalam teraz mojemu językowi pieszczotliwie pieścić Twoje delikatne buds. Podgrzana tymi długo wyczekiwanymi dotykami, górna część ciała lekko się podnosi i wyciągasz piersi ku mnie. Twoje oddychanie znów staje się szybsze, a sutki znów stają się twarde przed podnieceniem. Bawię się z nimi i z łatwością zaczynam je ssać. W tym samym czasie biorę ręce w grze i zaczynam głaskać z nimi piersi. Delikatnie i delikatnie, moje palce przesuwają się po nich. W kółko Twoje buds ślizgają się przez moje palce. Na początku powoli, ale stopniowo coraz bardziej wymagająca, teraz zaczynam ją masować. To oczywiste, że kochasz go tak samo i mówisz mi jasno, że nie powinnam się zatrzymywać.

Po długim głaskaniu piersi, kontynuuję swoją podróż i chodzę z językiem do twojego brzucha. Ja również pieszczę go przez chwilę, po czym zsuwam się w dół. Powoli chodzę z czubkiem języka po małym kawałku tkaniny, który do dziś Cię ubiera. Wewnątrz ud, w dół, potem w górę. Rękoma jestem i palce zabieram teraz to samo, co przed moim językiem. Teraz otwierasz nogi i lekko je przechylasz, podczas gdy moje ręce ślizgają się w górę i w dół wewnątrz ciała. Masażuję i pieszczę cię i tak, zbliżam się do twojego centrum, ponieważ intensywność mojego dotyku wzrasta. Zdaję sobie sprawę, że chcesz abym cię dotknął. Wyrażasz to jasno dla mnie. Za każdym razem, gdy moje palce zbliżają się do centrum twojej żądzy, próbujesz popchnąć swoją miednicę ku mnie. Nie dotykam cię, ale najpierw nadal masuję cię. Moje palce są coraz bliżej, ale nie pozwalam ci jeszcze nawiązać żadnego kontaktu.

Widzę, że czarna tkanina twoich majtek stała się już znacznie ciemniejsza niż na początku. On już wchłonął część Twojego uciekającego płynu miłosnego. Tymczasem wydaje mi się, że jesteś bardzo podekscytowany i zastanawiam się, ile płynu będzie w stanie wchłonąć, zanim pojawi się na bokach. Ostatnio zgromadziło się wiele kumulacji i wydaje mi się, że jestem wdzięczny za to, że teraz mogę wydostać się z tej gorącej wiosny. Teraz widzę wyraźnie, jak można rozróżnić wargi przez teraz mokrą tkaninę. Twoja miednica powoli zaczyna powoli okręgać się trochę i próbujesz pocierać tkaninę trochę. Twoje oddychanie stało się już ciężkie i pojawia się coraz bardziej z rytmicznymi odparzeniami.

Powoli zbliżam się z nosem i staram się wchłonąć trochę Twojego wspaniałego zapachu. Możesz poczuć mój oddech na kolanach. Dobrze pachniesz, a Twój zapach miłości magicznie mnie przyciąga. Niemniej jednak nadal staram się trochę powstrzymać i torturować siebie w tak delikatny sposób. Powoli chodzę z czubkiem języka po małym kawałku tkaniny. Palcami zsuwam się na bok pod majtki. Zaczynając od góry, powoli ślizgam się po twoich potworach veneris. Zawsze wydaje Ci się, że zostawiłeś tam kilka włosów, chociaż już widzisz, że resztę ogoliłeś. Teraz możesz poczuć, że moje palce delikatnie czołgają się po moich włosach.